piątek, 5 kwietnia 2013
ROZDZIAŁ 7
Usiadła z telefonem w ręku i nie dowierzała własnym oczom Tata? - powiedziała głośno. Nie wiedziała czy odczytać tego SMS'a czy nie, ale po chwili wahania otworzyła wiadomość i odczytała w myślach "Cześć kochanie. Wiem, że dawno nie pisałem, ale bardzo za tobą tęsknię. Źle zrobiłem wiem, ale chcę ci wszystko wyjaśnić. Dlatego zapraszam cię do mnie. Wszystko sobie wyjaśnimy. Czekam na odpowiedź" Dziewczyna siedziała na łóżku i nie wiedziała co ma myśleć. Tata chce jej wybaczyć, przyjaciółka z nią zerwała nie ma z kim teraz tu zostać. Co ją tutaj trzyma? Wzięła telefon i szybko odpisała "Tak przyjadę jeszcze dziś" Wstała i wyciągnęła walizki. Szybko spakowała co potrzeba i zadzwoniła po taksówkę. Po piętnastu minutach zbiegła na zewnątrz gdzie czekał na nią już pojazd. Włożyła walizki do bagażnika i pobiegła jeszcze do domu po torebkę. Kiedy wychodziła na dwór wpadła przez przypadek na Marco. Spojrzała na niego wystraszona i chciała iść do samochodu, ale on zastawił jej drogę.
- Wyjeżdżasz?
- Tak wyjeżdżam jak widzisz.
- Ale gdzie, na ile ?
- Daleko Marco jak najdalej stąd.
- Dlaczego? Kiedy wrócisz?
- Nie mam co tutaj szukać, ale wrócę.
- Kiedy? A co z nami?
Nina już nie odpowiedziała wsiadła do taksówki i poczuła, że serce ją strasznie zakuło. Usłyszała tylko stuknięcie w szybę, to Marco uderzył ręką. Taksówka ruszyła, Nina odwróciła się by ostatni raz spojrzeć na niego. Pomachała mu, ale nie otrzymała odpowiedzi. Stał jak wryty jakby był pozbawiony ducha. Dziewczynie poleciały łzy, poczuła coś dziwnego coś czego do tej pory nie poczuła. Wytarła z polików łzy i spojrzała w oddalające się miasto. Marco stał i patrzał w oddalającą się żółtą taksówkę, która oddalała się w mgnieniu oka. Nie wiedział co się tak naprawdę stało. Jedyna osoba, która mogła cokolwiek wiedzieć to Victoria. Wbiegł na klatkę i pobiegł do jej drzwi. Zadzwonił, ale nie otworzyła mu. Zaczął dzwonić bardziej i bardziej, po chwili otworzyła mu zdenerwowana Viki.
- Vika cześć, przepraszam, że bez zapowiedzi, ale może wiesz co z Niną?
- Marco? Wejdź.
- Wiesz coś?
- Nina? Nie nic nie wiem, nie obchodzi mnie już jakaś tam Nina. Mam ją w dupie.
- Dlaczego tak mówisz? Czemu wyjechała?
- Cholera Marco nie rozumiesz, że nie wiem!
- Pokłóciłyście się?
- Nie, zerwałam z nią przyjaźń nie miałam już siły.
- Siły na co?
- Na to cholerne jej poniżanie mnie!
- Nie wiesz czemu wyjechała?
- Nie cholera jasna nie wiem. Wyjdź.
Marco spojrzał na zdruzgotaną dziewczynę i wyszedł. Zbiegł po schodach i wybiegł na chodnik. Nie wiedział co ma robić. Pobiegł do Kloppa po klucz na boisko.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -- - - - - - - - - - -- -- - - - - -- - -
Jak będzie 10 kom. dodamy zdjęcie taty Niny.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetny bloog :)
OdpowiedzUsuńSuper dajcie następny rozdział :33
OdpowiedzUsuńsuper. czekam na zdj c;
OdpowiedzUsuńkiedy następny? :]
OdpowiedzUsuńco tak duzo ich musi byc ? :3
OdpowiedzUsuńdajcie już zdj . dużo już jest :**
OdpowiedzUsuńkiedy następny? :) pisz troche dluzsze ;p
OdpowiedzUsuńdaj zdj ! <33
OdpowiedzUsuńŚwietny, masz talent dziewczyno ;dd
OdpowiedzUsuńJest to mój 10 ! a teraz prosimy o zdjecia ! ,33
OdpowiedzUsuń